Pojazd przewożący artykuły domowe w dwóch kontenerach ważył 64,2 tony zamiast dopuszczalnych 40. Na dodatek, ciężarówka, składała się z trzech pojazdów. Nienormatywny transport wstrzymali tymczasowo inspektorzy warmińsko-mazurskiej Inspekcji Transportu Drogowego. Wobec przewoźnika zostaną wszczęte postępowania administracyjne.
W czwartek (27 czerwca) na MOP Lutek przy drodze krajowej nr S7 (powiat olsztyński) patrol ITD z WITD w Olsztynie Oddział w Iławie przeprowadził kontrolę ośmioosiowego zestawu pojazdów przewożącego dwa kontenery z ładunkiem artykułów domowych. Zespół pojazdów wraz z ładunkiem ważył ponad 64 t zamiast dopuszczalnych 40 t. W trakcie zatrzymania do kontroli gabaryt poruszał się po drodze bez pilota. Tymczasem, zgodnie z przepisami prawa, całą jego trasę przejazdu powinien zabezpieczać przynajmniej jeden pojazd pilotujący. Kierujący nienormatywnym zestawem nie okazał wymaganego zezwolenia na przejazd pojazdu nienormatywnego. W tym przypadku powinien mieć zezwolenie kat. V. Jednak w przypadku ładunku podzielnego i tak nie uzyskałby takiego dokumentu. Kierowcy zakazano dalszej jazdy. Mógł odjechać z miejsca kontroli tylko z jedną częścią naczepy, czyli po doprowadzeniu ciężarówki do normatywności oraz po odbiorze wymaganego odpoczynku dziennego.
Niewłaściwy tonaż nie był jedyną nieprawidłowością stwierdzoną podczas kontroli. Analiza czasu pracy kierowcy w ostatnich 28 dniach wykazała 40 naruszeń (6 razy przekroczył czas jazdy dziennej, 16 razy przekroczył czas jazdy ciągłej, 16 razy skrócił odpoczynek dzienny oraz 2 razy przekroczył czas jazdy dwutygodniowej). Kierowca był skrajnie nieodpowiedzialny gdyż przewożąc tym zestawem kontenery z ładunkami, jak się okazało także znacznie przeciążonym często przekraczał czas pracy oraz nie odbierał wymaganych odpoczynków. Na uwagę zasługuje skala naruszeń: w okresie od godz. 06:58 we wtorek (11.06) do godz. 15:35 w piątek (14.06) jechał w sumie przez 44 godziny i 45 minut przy najdłuższym odpoczynku 4 godziny i 35 minut, zrobionym już na początku tego okresu we wtorek.
Kierowcę ukarano mandatami karnymi. Wobec przewoźnika zostaną wszczęte postępowania administracyjne, które są zagrożone karą w łącznej wysokości 30 tysięcy złotych. Konsekwencje poniesie także osoba zarządzająca transportem w tej firmie, której grozi 3 tysiące złotych kary.